Babeczki – Breaking Bad
Jako fani breaking bad postanowiliśmy z Moniczką stworzyć babeczki z „metą”, wyszło nam prawie doskonale, uzyskaliśmy troszkę inny odcień niż słynna Blue Sky.
- 2 szklanki mąki,
- 1 szklanka oleju,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 szklanka cukru,
- 4 jaja
Krem
- 1 opakowanie budyniu (śmietankowy),
- 350ml mleka,
- cukier puder,
- 2/3 kostki masła (trochę więcej niż połowa),
- olejek rumowy/wanilinowy,
- 1 łyżka mleka
Sugar glass (cukrowe szkło)
- 2 kubki cukru,
- 3/4 kubka wody,
- 2/3 kubka syropu kukurydzianego,
- barwnik spożywczy (niebieski/grantowy),
- termometr cukierniczy
Ilość: ok. 16szt
Czas: 1,5h
Babeczki:
Całe jajka zmiksować z 1 szklanką cukru na gładką masę, powoli dodać połowę mąki z proszkiem do pieczenia, następnie na przemian dodawać olej i mąkę, aż do wyczerpania składników.
Papilotki włożyć do foremek na muffinki i napełnić ciastem do połowy papilotki, max 3/4 (ciasto bardzo mocno wyrasta).
Piec w rozgrzanym piekarniku w 180°C przez ok 20-25min.
Krem:
Gotujemy budyń według przepisu z opakowania, z tą zmianą że dodajemy mniej mleka (np. zamiast 500ml dajemy 350ml). Zostawiamy do ostygnięcia.
Masło musimy mieć temperaturę pokojową, jest to bardzo ważne.
W misce przy pomocy miksera rozcieramy masło na gładką masę, następnie dodajemy płaską łyżeczkę cukru pudru, mieszamy i próbujemy (masa musi być lekko słodka), jeżeli jest mało słodkie dodajemy więcej cukru pudru. Następnie dodajmy po łyżce budyniu i mieszamy do uzyskania gładkiej masy.
Na sam koniec dodajemy łyżkę mleka i olejek.
Sugar glass:
Na blasze do pieczenia rozkładamy folie aluminiową i przy pomocy pędzelka smarujemy ją olejem.
Do garnka dodajemy wszystkie składniki, mieszamy i gotujemy na małym ogniu, montujemy termometr cukierniczy i przestajemy mieszać. Gdy temperatura osiągnie 260°F dodajemy barwnik spożywczy.
Kiedy temperatura zacznie osiągać 290-296°F wyłączamy gaz i szybko całą masę przelewamy na blachę, nie przejmujemy się pęcherzykami powietrza, same znikną jak masa będzie stygnąć. Kiedy nasze „szkło” ostygnie bierzemy młotek i walimy w nasze dzieło, rozbijając je na kawałeczki.
Przy pomocy rękawa cukierniczego dekorujemy babeczki i dodajemy naszą „mete”.
Smacznego 🙂
Opublikuj komentarz